W 29. kolejce Bundesligi Leverkusen pokonało u siebie Werder Brema 5:0, prowadząc Bayern Monachium 16 punktami. Z niepokonanym rekordem 79 punktów w 29 meczach, Leverkusen zdobyło pierwsze mistrzostwo Bundesligi w historii zespołu od 120 lat. Po raz pierwszy trzyma w ręku „talerz sałatkowy” Bundesligi!

Na początku meczu Leverkusen przypuściło zaciekły atak na bramkę Werderu Brema przy wiwatach kibiców gospodarzy w koszulka Bayer 04 Leverkusen. W 24. minucie Hoffman został powalony przez obrońcę Werderu. Sędzia zdecydowanie podyktował rzut karny Bonifacy pewnym uderzeniem i objął prowadzenie 1:0. W 60. minucie Xhaka wykonał bezpośredni kopniak z przodu pola karnego i wywołał „światową falę”, zwiększając prowadzenie do 2:0. W 68. minucie Wirtz, który wszedł na boisko z ławki, otrzymał podanie i bezpośrednio trafił w bramkę. Piłka minęła palce bramkarza i poleciała do bramki. Leverkusen nadal zwiększało wynik do 3:0. W 83. i 90. minucie ubrany w stroje piłkarskie Wirtz zaliczył „hat-tricka” i strzelił 2 gole z rzędu, wyrównując wynik na 5:0 i całkowicie wytrącając z równowagi mecz. Zanim mecz się skończył, podekscytowani kibice Leverkusen wpadli na stadion i zaczęli świętować. W tak szalonej atmosferze sędzia był „zmuszony” do ostatniego gwizdka. Ostatecznie Leverkusen pokonało u siebie Werder Brema 5:0 i zapewniło sobie w tym sezonie mistrzostwo Bundesligi na pięć rund przed końcem. Po meczu dziesiątki tysięcy fanów wlało się na stadion i otoczyło zawodników Leverkusen, aby szaleńczo świętować. Pracownicy ochrony stadionu ustawili się w długiej kolejce, aby zmusić graczy obu drużyn do opuszczenia stadionu. Na stadionie zaśpiewano także hiszpańską piosenkę „Eviva Espana”, gdy kibice złożyli hołd trenerowi Xaviemu Alonso.